Być albo nie być w związku? Oto jest pytanie, na które próbuje odpowiedzieć komedia w reżyserii J.C. Calciano, autora "Wszyscy myślą tylko o jednym? Marshall (Houston Rhines) i Gabriel (Noah Schuffman) są ze sobą od siedmiu lat. Dobrze im się układa, ale, siłą rzeczy, po takim czasie więcej w ich relacjach rutyny niż pasji i namiętności.
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: czemu chłopacy myślą tylko o jednym ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1902)
Dlatego w tej części podamy kilka instrukcji dotyczących tworzenia map myśli w Dokumentach Google. Prosimy o zapoznanie się z poniższymi instrukcjami, które mogą służyć jako przewodnik, aby to umożliwić. 1. Uzyskać dostęp do Dokumenty Google w przeglądarce internetowej, z której korzystasz.
‚Gender’, oszukana ‚tolerancja’, krańcowa hipokryzja, która zamyka ludziom sumienia na wojny, okrucieństwa i cierpienia w niesprawiedliwości – byleby tylko nie robić nic dla innych. Byleby tylko ‚być szczęśliwym’. Tak żyje Zachodnia Europa. Tak żyją USA i wiele innych krajów, nacji.
Wszyscy myślą tylko o jednym? – Litewskie filmy z 1974 roku w reżyserii Marshall Kaysaan. [CDA] Wszyscy myślą tylko o jednym? 2010 Cały Film online Twórca: Yaprak De Produkcja: Jamika Alyvia Dystrybutor: Six Sigma, Indian Productions Obsada : Srihari Varnika, Momna Lemar, Jiyan Zakery Muzyka: Lavern Laquita Dochód: 756 573 938 $
Nadruk treści: Wszyscy myślą tylko o sobie, tylko ja myślę o mnie. Inne produkty z tej kategorii. Koszulka z nadrukiem (SA007)
Wszyscy myślą tylko o jednym? Niewłaściwa kobieta. Paradox. Krwawe znieczulenie. Wrestlemaniac. Zakryty talent. Insight. Zobacz pełną filmografię . zdjęcia
Doskonała komedia romantyczna o wielkim uczuciu i wielkim nieporozumieniu. Blaine (Nicholas Downs) – początkujący pisarz i felietonista gejowskiej gazety – marzy o znalezieniu prawdziwej miłości. Ale w Los Angeles, gdzie mieszka, "wszyscy myślą tylko o jednym". Na dodatek, Blaine nie jest typem umięśnionego osiłka spędzającego
Czemu młodzi ludzie myślą tak depresyjnie w dzisiejszych czasach? 2012-06-10 00:08:36; Czy waszym zdaniem wszyscy chłopcy myślą tylko o jednym? 2011-07-10 23:30:54; Czy chłopacy myślą zawsze tylko o jednym? 2011-03-22 19:01:04; czy chłopcy naprawdę myślą tylko o jednym? 2009-09-27 20:43:24; Czemu chłopcy myślą tylko o jednym
Tłumaczenia w kontekście hasła "Your mind's only on one thing" z angielskiego na polski od Reverso Context: Your mind's only on one thing.
lB7RcmF.
Liczba postów: 1,693 Liczba wątków: 43 Dołączył: Reputacja: 1 Dziś, po tym jak zwróciłem uwagę na atrakcyjną klientkę a mój wzrok podchwyciły koleżanki, usłyszałem po raz n-ty z ich ust: Mężczyźni myślą tylko o jednym ! Nie, odpowiedziałem, to nie ja myślę wyłącznie o seksie, to kobiety chciałyby aby mężczyźni tak się zachowywali. No właśnie panowie, jak to z Wami jest, czy myślicie o kobietach i seksie niemal naokrągło, czy to jedynie kobiecy wymysł ? Do dyskusji zachęcam również panie (wszakże to z z powodu zarzutów dwóch z nich powstaje ten wątek...), chętnie dowiem się co myślą na temat nas i naszych seksualnych zachowań a może opowiedzą także coś ciekawego o swoich aktualnych i poprzednich partnerach, kolegach, znajomych... [url=" [/url] Liczba postów: 9,700 Liczba wątków: 56 Dołączył: Reputacja: 0 Sorry, ale trzeba byc idiota by na serio myslec ze ktos caly czas, bez przerwy msyli o tym samym. To jest raczej takie se gadanie, o mezczyzni mysla tylko o jednym a ty kobieto do garow no, to mozna zamknac temat Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran) Liczba postów: 1,031 Liczba wątków: 7 Dołączył: Reputacja: 0 PiotrekSceptyk napisał(a):czy myślicie o kobietach i seksie niemal naokrągło?Oczywiście, że nie. Mam jednak sporo kolegów/znajomych, którzy tak na prawdę potrafią rozmawiać tylko o seksie i wszystko sprowadzać do tej sfery. Powiesz, że byłeś na iimprezie to będzie "ile dup wyrwałeś?", mówisz, ze zacząłeś właśnie studia to "czy sa u ciebie jakies fajne dupy?" i tak po prostu zawsze i jest to cholernie nudne i cholernie wkurwiające. Takie myslenie jajami na okraglo... Na inne tematy na serio ciezko pogadac. Liczba postów: 331 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Czy mężczyźni myślą tylko o seksie? Nie tylko, ale głównie. Także wtedy, gdy myślą, że myślą o czymś innym :mrgreen: Liczba postów: 7,522 Liczba wątków: 305 Dołączył: Reputacja: 1 Eeee, w moim otoczeniu znam kilku politykow, paru matematykow, jednego fizyka, chemika (ale nie pracuje w zawodzie), wiec pogadac jest o czym, a oni wszyscy mysla wciaz o tym samym Ostatnio, z miesiac temu, zastanawialismy sie z tym chemikiem na erotycznym wygladem niektorych czasteczek Odpowiadajac na pytanie - jest to czeste w moim otoczeniu, lacznie ze mna. Ale - uscislajac - rozmowy maja charakter raczej zartobliwy i baaardzo dawno temu zdarzylo nam sie obgadywac "walory" pewnej kolezanki. Glownie sa to anegdoty (nie do przytoczenia), natomiast jakos dziwnie jest to wyprute z erotyzmu... Natomiast - co do mysli - a co, to przestepstwo jest ? :] Wole myslec o d... niz w kolko o tym, co robie w pracy, o klerze i sensie zycia Inna rzecz, ze coraz czesciej przestaje myslec o czymkolwiek i potrafie przez 2 godziny patrzec tepo w jeden punkt (od pol roku ) Natomiast odpowiedz mam dla Twoich kolezanek jedna: "kobiety zachowuja sie zawsze, az do bolu jednakowo" Null pointer exception To nie prawda: 1. Czasem wogole nie mysle 2. Czasem mysle o jedzeniu 3. Czasem mysle o piciu 4. Czasem mysle nad rozwiazaniem jakiegos zadania z mat/fiz/inf. Ale jedno trzeba przyznac, kiedy widze jakas fajna dziewczyne to od razu wlacza sie myslenie o seksie ;p. Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭ Liczba postów: 933 Liczba wątków: 14 Dołączył: Reputacja: 0 Mężczyźni myślą o seksie bardzo dużo, kobiety też ale nie wypada im o tym mowić... Prawda jest taka, że na babskich posiadówkach seks jest ulubionym tematem. GOTT IST TOT Tgc napisał(a):Ale jedno trzeba przyznac, kiedy widze jakas fajna dziewczyne to od razu wlacza sie myslenie o seksie ;p Heh, to prawda no chyba że widzę ją poraz enty. Ogólnie to temat przejaskrawiony, chociaż fakt, znam buraków co pytaja tylko o "dupy". Jak ktoś mnie pyta gdzie mam dupę to zawsze pokazuję na pośladki Liczba postów: 833 Liczba wątków: 16 Dołączył: Reputacja: 0 Myślimy o seksie, ale się z tym nie obnosimy. Zaś kobiety się flustrują i mają zawsze takie myśli, więc myślę, że w tych kwestiach jest remis. Liczba postów: 833 Liczba wątków: 16 Dołączył: Reputacja: 0 No właśnie, nie wiem co tu dzielić. Mężczyźni mają taką opinię i im to nie przeszkadza, zaś dziewczyny chyba się ukrywają i zamawiają przez telefon ''chipenday'só'' To taki żart, nie obrażaj się Charlotte. Liczba postów: 804 Liczba wątków: 23 Dołączył: Reputacja: 1 Mam taką jedno koleżankę erotomankę, ale daje łeb na pniak że jakby co do czego, to bez niej. Wiadomo, kto dużo mówi... :wink: Mężczyźni nie myślą tylko o seksie. Ale tak jak napisał Luka Wars, jakoś się specjalnie z tym nie kryjemy, a kobiety owszem. Zresztą nie wszystkie Mężczyźni czasem myślą. O tym i o czym innym też. Ale tylko czasem. Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future. Liczba postów: 145 Liczba wątków: 13 Dołączył: Reputacja: 0 benman napisał(a):Mam taką jedno koleżankę erotomankę, ale daje łeb na pniak że jakby co do czego, to bez niej. Wiadomo, kto dużo mówi... :wink: Mężczyźni nie myślą tylko o seksie. Ale tak jak napisał Luka Wars, jakoś się specjalnie z tym nie kryjemy, a kobiety owszem. Zresztą nie wszystkie Dokładnie, na szczęscie moja się z tym nie kryje i jest najlepszym dowodem, że kobiety myślą o tym tak samo często jak my. "Wiara to wygoda, myślenie to wysiłek..." Liczba postów: 113 Liczba wątków: 2 Dołączył: Reputacja: 0 W sumie to wszyscy myślimy o jednym. Seks jest motorem cywilizacyjnym i był nim zarówno w tysiące lat temu, jak i dzisiaj. //Rimbaud Liczba postów: 3,165 Liczba wątków: 53 Dołączył: Reputacja: 1 Płeć: nie wybrano Hmm ogolnie smce kazdego gatunku maja za zadanie splodzic potomstwo, wiec nawet gdyby mężczyźni częściej myśleli o seksie byłoby to całkiem normalne. Co do mnie to tak jak poprzednicy jeżeli przechodzi jakaś fajna laska to odpowiednie rejony mózgu uaktywniają sie :wink:. "I watched with glee As your kings and queens Fought for ten decades For the Gods they made" Guns'n'roses - Sympathy For The Devil "Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania." Aldous Huxley "This is your life and it's ending one minute at a time" Fight Club Liczba postów: 16,443 Liczba wątków: 93 Dołączył: Reputacja: 46 Płeć: nie wybrano juzew napisał(a):Mam jednak sporo kolegów/znajomych, którzy tak na prawdę potrafią rozmawiać tylko o seksie i wszystko sprowadzać do tej sfery. Powiesz, że byłeś na iimprezie to będzie "ile dup wyrwałeś?", mówisz, ze zacząłeś właśnie studia to "czy sa u ciebie jakies fajne dupy?" i tak po prostu zawsze i jest to cholernie nudne i cholernie wkurwiające. Takie myslenie jajami na okraglo... Na inne tematy na serio ciezko pogadac. _________________powała po wała zadawać się z ludziami którzy są mniej bystrzy niż ich plemniki? PiotrekSceptyk napisał(a):Dziś, po tym jak zwróciłem uwagę na atrakcyjną klientkę a mój wzrok podchwyciły koleżanki, usłyszałem po raz n-ty z ich ust: Mężczyźni myślą tylko o jednym !ależ PiotrkuSceptyku to klasyczne faux pas jak mogłeś zwrócić uwagę na klientkę atrakcyjną na dodatek w obecności koleżanek????? reakcja jak najbardziej do przewidzenia podobnie gdybyś skomplementował jedną z koleżanek byłaby cała w skowronkach natomiast druga pewnie podsumowałaby Cię podobnie lub ze sztucznym uśmiechem na twarzy tłumiłaby w sercu urazę morał taki że faceci zawsze myślą o jednym jeśli myślą o tym w powiązaniu z jakąś inną babeczką :lol2: Liczba postów: 16,443 Liczba wątków: 93 Dołączył: Reputacja: 46 Płeć: nie wybrano kokkai napisał(a):morał taki że faceci zawsze myślą o jednym jeśli myślą o tym w powiązaniu z jakąś inną babeczkątak dla wygody skrócę w streszczeniu: Mężczyzna wg. kobiety myśli albo o Niej(+) albo o Jednym(-)! 8-) Liczba postów: 1,693 Liczba wątków: 43 Dołączył: Reputacja: 1 kokkai napisał(a):ależ PiotrkuSceptyku to klasyczne faux pas nic podobnego...jak mógłbym, pracując w punkcie usługowym, nie zwracać uwagi na klienki ?! a że była nieco, hmm, atrakcyjniejsza niż pozostałe..., coż, natura nie obdarza urodą sprawiedliwie... wolę mysleć, że to jednak zazdrość..., kobieta - istota próżna :mrgreen: [url=" [/url] Liczba postów: 334 Liczba wątków: 3 Dołączył: Reputacja: -1 XXy napisał(a):kokkai napisał(a):morał taki że faceci zawsze myślą o jednym jeśli myślą o tym w powiązaniu z jakąś inną babeczkątak dla wygody skrócę w streszczeniu: Mężczyzna wg. kobiety myśli albo o Niej(+) albo o Jednym(-)! 8-) Poprostu dokładnie nic dodać(+) nic ująć(-). Chociaż jeśli nie o niej to (---------------------------------------------) wystarczy Życie - to sztuka wyciągania wystarczających wniosków z niewystarczających przesłanek. Samuel Butler
Film 2010 1g. 33m. Komedia, Romans Blaine (Nicholas Downs) - początkujący pisarz i felietonista gejowskiej gazety - marzy o znalezieniu prawdziwej miłości. Ale w Los Angeles, gdzie mieszka, "wszyscy myślą tylko o jednym". Na dodatek, Blaine nie jest typem umięśnionego osiłka spędzającego długie godziny w siłowni, w związku z tym ma też kompleksy na punkcie swego wyglądu. Pewnej nocy udaje mu się na portalu randkowym nawiązać kontakt z przystojnym Xanderem (David Loren). Rozmawia im się znakomicie, Blaine’owi wydaje się, że wreszcie znalazł swojego księcia. Jest tylko jeden problem - przez pomyłkę czatuje z profilu swego współlokatora, tancerza go-go, Camerona (Adam Huss). Co będzie, gdy Xander dowie się o tym nieporozumieniu i zobaczy, że Blaine nie ma "sześciopaku" na brzuchu i urody gwiazdora porno? Czy on też "myśli tylko o jednym"?
Cóż, zachwycona rolą Christopha Waltza, zarówno w "Bękartach wojny", jak i w "Rzezi", a ostatnio w "Django", postanowiłam sięgnąć po inne dokonania tegoż dżentelmena. W taki oto sposób trafiłam na perełkę w postaci filmu z 1998 roku, zrealizowanego przez naszych sąsiadów Niemców, pod wdzięcznym tytułem "Dziwne zachowania dojrzałych płciowo mieszkańców dużych miast w okresie łączenia się w pary" (choć można by zastanawiać się nad trafnością tego tłumaczenia, ale nie w tym rzecz). Filmik ten nazwałabym uroczą i inteligentną komedią tzw. romantyczną, porównywalną - o, tak, nie zawaham się tego powiedzieć - z niektórymi dokonaniami staruszka Allena. Jakże miło byłoby udać się w romantyczny, a, niech będzie i zimowy, wieczór, ze swoim ukochanym do kina na ten właśnie film. Dlaczego nie napisałam "swoją ukochaną"? Otóż był to zabieg celowy, wynikający nie, li tylko z racji mojej płci, ale także ze znanego faktu, iż mężczyźni, z zasady, nie chadzają na komedie romantyczne, i raczej owym gatunkiem filmów gardzą. Śmiem jednakowoż twierdzić, że ten film mógłby służyć tutaj za jeden z wyjątków. Akcja poprowadzona jest gładko, błyskotliwe dialogi nie pozwalają na nudę. Ba! Dialogi te są tak zabawne, że nawet samotny singiel oglądający ten film ok. północy, zaśmiewałby się co i rusz, budząc sąsiadów. Bohaterowie w większości wzbudzają sympatię, a splot wydarzeń został pomyślany w tak komiczny sposób, że, pomimo swej przewidywalności, wywołuje uśmiech satysfakcji. Wracając do samej roli Waltza. Przyznać trzeba, że nie jest ona tak spektakularna jak chociażby w „Django”, ale nie umniejsza to jego wkładu w film. Występuje on tutaj jako niezrozumiany pisarz, zafrapowany sensem życia. Do tego przytłacza go jego była z dzieckiem na ręku, oczekująca, na Boga! pomocy i wsparcia. Tak oto zagubiony literat, niedoceniany przez nikogo, wyrusza w szaloną podróż po niemieckim mieście w pięknym, czerwonym i skradzionym Ferrari. W zasadzie postać grana przez Waltza jest jedyną, która reprezentuje wysublimowany idealizm pozbawiony potrzeby jakiegokolwiek rodzaju miłości. W przeciwieństwie do dwójki nastolatków planujących swój pierwszy raz, samej byłej bohatera, która zakochuje się w porywaczu swego dziecka, jej siostry zakochującej się w pragnącym skończyć ze sobą Włochu czy nieśmiałej brzyduli, która wygrywa los na loterii… I tak dalej i tak dalej… Chciałoby się zakrzyknąć: do kin, rodacy! Niestety, tam nie znajdziemy tego filmu. A, szkoda. Może jakiś dystrybutor zainteresuje się nim niebawem na fali sławy zacnego pana Waltza.